poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Popełnię drugą dzisiaj, bo nie zdzierżę.

Niekiedy trafiam na onetach i innych wirtualnych na zestawienia co można, a czego nie. Szczególnie w modzie. Szczególnie "w pewnym wieku". Kiedyś się dowiedziałam, że kobiecie po trzydziestce nie wypada nosić glanów, bojówek i koszulek z głupimi napisami (na glany mnie nie stać, bojówki powiększają mi zad ale koszulki lubię i nosić sobie będę - ot co!). Jak również dresów i czegoś-tam-jeszcze czego nie pamiętam, a pewnie w szafie posiadam... i, o zgrozo!, noszę. Bo jakoś (mimo fantazji Ukochanego) nie wyobrażam sobie sprzątania mieszkania w pończochach kabaretkach, butach na szpilce i ołówkowej spódniczce, która podobno jest odpowiednia dla kobiety w moim wieku. Coś takiego to tylko Freddiemu pasowało w pewnym teledysku. No ale on jednak specyficzną postacią był.
Dzisiaj trafiłam dla odmiany na artykuł dla panów. "Czego nie wypada zakładać po czterdziestce". Bogato ilustrowany kolorowymi zdjęciami znanych panów, którzy ten magiczny wiek przekroczyli mniej lub bardziej dawno. Otóż nie wolno absolutnie nosić: bluz z kapturem, skórzanych kurtek, czapek z daszkiem, szerokich dresowych spodni (znaczy że wąskie wolno?), koszulek z logo ulubionych zespołów, japonek, sportowych bezrękawników, białych skarpetek, białych sportowych butów, śmiesznych krawatów, bardzo wąskich dżinsów (jak słowo daję - tego to akurat i przed czterdziestką nie powinni nosić, bo ponoć tam się gdzie-niebądź coś ponoć zagnieść lub zagotować może), koszulek meczowych oraz kurtek typu bomber (czymkolwiek są, bo jeszcze do tego nie doszłam). Ufff-  to chyba z grubsza wszystko.
A ja zaczęłam się zastanawiać niby dlaczego Pan (nawet niech mu będzie) Celebryta - lub jakikolwiek inny nie powinien, przekroczywszy ten magiczny wiek, wyprowadzać osobistego prywatnego psa w spodniach od dresu i bluzie z kapturem? Tudzież w takim oto stroju śmieci - równie własnych i prywatnych wynosić? Albo w wygodnych dresowych spodniach lecieć sobie samolotem 14 godzin? Albo dlaczego inny Pan nie może wyjść na dwór w dobrze dopasowanej do swojej sylwetki (i wieku) kurtce skórzanej, w której wygląda na ubranego a nie przebranego? Czy latem idąc po bułki do sklepu albo po gazetę nie może ubrać japonek? Albo idąc na koncert albo z kumplami do jakiegoś pubu koszulki z logo PinkaFlojda albo innej Metaliki? Bo co? Bo wczoraj jak miał 39 lat to wypadało a jutro już nie? No na litość boską! Czy jeśli ktoś te 30 czy 40 lat skończył to zostały mu już tylko garnitury, smokingi i lakierki? Ołówkowe spódniczki i dwurzędowe płaszczyki? Może jeszcze kapelusz i rękawiczki niezależnie od pogody?
Tak się tylko zastanawiam - ile lat mieli "redaktorzy" piszący te mądrości...

2 komentarze:

  1. Te atykuły powstają chyba tylko dla hajsu, innego wytłumaczenia nie widzę. Są tak absurdalne, że ludzie wchodzą, czytają, ale watpie, że po takiej modowej masturbacji robią czystki w szafie, a jak robią to są idiotami. Po prostu. Są jakieś zasady, żeby, np. w stroju kąpielowym nie biegać po mieście, to jeszcze rozumiem (chociaż mi się zdarzyło), ale żeby takie pierdoły pisać, to trzeba być pryszczatym prawiczkiem w worku na ziemniaki.
    Tekst super się czytało, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idę kupię worek na ziemniaki - może wtedy też mi ktoś zacznie za pisanie płacić ;)

      Usuń