niedziela, 11 maja 2014

W przededniu zmian...

…życiowych – tych wielkich. Jeśli dobrze pójdzie to przewrócę swoje życie do góry nogami – który to już raz? Kombinuję, boję się, martwię i jestem podekscytowana. Czyli taki pełny zakres wszelkich możliwych odczuć. Konkrety? Będą jak już będzie konkretniej, a na razie – pomartwię się, poniepokoję, postresuję – a co? Nie wolno mi?