sobota, 21 grudnia 2019

Dawno dawno temu...

... była sobie dziewczynka, która miała wszystko zaplanowane. Że wyjdzie za mąż, będzie miała dom, rodzinę, dzieci, może jakiegoś sierściucha. Mąż będzie ją bardzo kochał, często przytulał i będą się razem dużo śmiać. 

Minęło dwadzieścia lat - mąż okazał się być kiepskim mężem, na sierściuchy jest uczulona, dziecko ma cudowne - ale tylko jedno, bo na więcej ani czasu ani możliwości ani sił.... a po świętach pewnie trzeba będzie układać sobie wszystko od nowa, bo piękne plany spełniają się tylko w bajkach. 

A poza bajkami ciężko o miłość i śmiech i przytulanie.... kiedy jest się tylko zbędnym dodatkiem do fotografii.