... była sobie dziewczynka, która miała wszystko zaplanowane. Że wyjdzie za mąż, będzie miała dom, rodzinę, dzieci, może jakiegoś sierściucha. Mąż będzie ją bardzo kochał, często przytulał i będą się razem dużo śmiać.
Minęło dwadzieścia lat - mąż okazał się być kiepskim mężem, na sierściuchy jest uczulona, dziecko ma cudowne - ale tylko jedno, bo na więcej ani czasu ani możliwości ani sił.... a po świętach pewnie trzeba będzie układać sobie wszystko od nowa, bo piękne plany spełniają się tylko w bajkach.
A poza bajkami ciężko o miłość i śmiech i przytulanie.... kiedy jest się tylko zbędnym dodatkiem do fotografii.