... była sobie dziewczynka, która miała wszystko zaplanowane. Że wyjdzie za mąż, będzie miała dom, rodzinę, dzieci, może jakiegoś sierściucha. Mąż będzie ją bardzo kochał, często przytulał i będą się razem dużo śmiać.
Minęło dwadzieścia lat - mąż okazał się być kiepskim mężem, na sierściuchy jest uczulona, dziecko ma cudowne - ale tylko jedno, bo na więcej ani czasu ani możliwości ani sił.... a po świętach pewnie trzeba będzie układać sobie wszystko od nowa, bo piękne plany spełniają się tylko w bajkach.
A poza bajkami ciężko o miłość i śmiech i przytulanie.... kiedy jest się tylko zbędnym dodatkiem do fotografii.
A może to ty okazałaś się kiepską żoną...?;-)
OdpowiedzUsuńOwszem - nie dość uległą... I to nie tylko wobec męża :)
UsuńZ tego co widać z kolejnym też jej się nie układa. Przypadek...?;-)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie przypadek :)
UsuńKiedy kilka osób ci mówi, że jesteś pijana to może mają jednak rację.;-) Poszukaj problemu w sobie, bo nigdy nie stworzysz udanego związku.
OdpowiedzUsuńChyba, że akurat wiesz, że nic nie piłaś... Dziękuję za troskę - myślę, że sobie jednak poradzę :)
UsuńJakoś na pewno. Tylko, że pod tym uśmieszkiem jak zawsze skrywasz smutek i cierpienie.
OdpowiedzUsuń