sobota, 21 grudnia 2019

Dawno dawno temu...

... była sobie dziewczynka, która miała wszystko zaplanowane. Że wyjdzie za mąż, będzie miała dom, rodzinę, dzieci, może jakiegoś sierściucha. Mąż będzie ją bardzo kochał, często przytulał i będą się razem dużo śmiać. 

Minęło dwadzieścia lat - mąż okazał się być kiepskim mężem, na sierściuchy jest uczulona, dziecko ma cudowne - ale tylko jedno, bo na więcej ani czasu ani możliwości ani sił.... a po świętach pewnie trzeba będzie układać sobie wszystko od nowa, bo piękne plany spełniają się tylko w bajkach. 

A poza bajkami ciężko o miłość i śmiech i przytulanie.... kiedy jest się tylko zbędnym dodatkiem do fotografii.

7 komentarzy:

  1. A może to ty okazałaś się kiepską żoną...?;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem - nie dość uległą... I to nie tylko wobec męża :)

      Usuń
  2. Z tego co widać z kolejnym też jej się nie układa. Przypadek...?;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy kilka osób ci mówi, że jesteś pijana to może mają jednak rację.;-) Poszukaj problemu w sobie, bo nigdy nie stworzysz udanego związku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba, że akurat wiesz, że nic nie piłaś... Dziękuję za troskę - myślę, że sobie jednak poradzę :)

      Usuń
  4. Jakoś na pewno. Tylko, że pod tym uśmieszkiem jak zawsze skrywasz smutek i cierpienie.

    OdpowiedzUsuń